Fotografia ślubna pod samym domem
Jak może część z Was wie, pochodzę i na co dzień mieszkam w moim ukochanym mieście Żary. Kiedy fotograf w pełni sezonu ślubnego ma zlecenie w swoim rodzinnym mieście, to daje to niezłego kopa i wielką radość do robienia zdjęć ślubnych. Zwłaszcza gdy trafia pierwszy raz na niedawno powstały lokal. W takim właśnie stanie euforii i podekscytowania byłem, ponieważ pierwszy raz trafiłem do miejsca jakim jest Sala Piękna Magdalena w Żarach. Trafiłem tam oczywiście dzięki zaproszeniu do współpracy przez bohaterów dzisiejszego postu, państwa młodych Celestynę i Łukasza.
Piękna Sala Magdalena
Tak właśnie można by zmienić szyk wyrazów w nazwie i nie odbiegałoby to od rzeczywistości, dlatego że wykonany tu kawał dobrej roboty. Zagospodarowanie tego miejsca na nowo przez obecnego właściciela to strzał w dziesiątkę. Myślę, że bliskość szpitala w położeniu tego lokalu nie przeszkadza w niczym. Gdy byłem dzieckiem, to w tym właśnie miejscu, które należało do szpitala odbywały się bale karnawałowe i imprezy mikołajkowe. Bywałem na nich, ponieważ mój tato pracował i w zasadzie nadal pracuje w tym szpitalu. Jak się domyślacie mam genialną fotografię u brodatego pana Mikołaja na kolanach i z dużym workiem słodyczy. W głowie miałem właśnie taki obraz tego miejsca.
Później oglądałem nową salę Piękna Magdalena w Internecie i byłem zachwycony. To był zachwyt tym, że popadający w ruinę budynek dostał drugie życie i to nie byle jakie. Świetne jest to, że mury tego miejsc przyjmują teraz znów ludzi w najważniejszym dniu ich życia jakim jest właśnie ślub.
Dekoracje ślubne robione od serca
Celestyna wraz z najbliższymi postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami przygotowali przepiękną dekorację ślubną Kościoła i Sali Piękna Magdalena. Z pomocą rodziny stworzyli przepiękne ozdoby, które nadały wyjątkowego charakteru ceremonii. Podczas ślubu nad Kościołem przeszła niezła nawałnica dlatego jak się domyślacie, zrobiło się nieco ciemno wokół. Świece i lampiony prowadzące do Ołtarza zrobiły zatem niesamowitą robotę. Panna Młoda wraz z rodziną włożyli w te przygotowania ślubne mnóstwo pracy, ale też serca. Piękne wesele stanowi zawsze para młoda i goście weselni. Jeśli dorzucimy do tego piękne dekoracje wykonane właśnie od serca, to całość nabiera zupełnie innego znaczenia.
Zdjęcia ślubne w ogromny upał
Reportaż ślubny rozpocząłem klasycznie od przygotowań u Pana Młodego. Gdy przyjechałem do Łukasza, po otwarciu drzwi samochodu poczułem uderzenie gorącego powietrza. Śmialiśmy się długo, że od Łukasza do Celestyny popłynąłem żabką. Nic dziwnego skoro na dworze były 34 stopnie. Nie ma jednak co stękać i narzekać. W pracy fotografa ślubnego wolę jednak chyba jak smaży niż leje z nieba, co wydaje się być lepszą opcją.
Deszcz nie ominął naszej Pary Młodej, ale nie zmoczył ich na szczęście. Przed wejściem do Kościoła niebo przysłoniła wielka burzowa chmura. Jednak wytrzymała do wejścia Państwa Młodych do świątyni. Wierzcie mi, że był niezły nastrój gdy z nieba dudniło, a oni sobie w tym czasie przysięgali miłość przed Ołtarzem. Po tej zmianie pogody upał już tego dni a nie wrócił, ale było wciąż dość parno. Niemniej w towarzystwie naszych bohaterów i ich gości nie dało się odczuć jakichkolwiek śladów zmęczenia. Dobrze widać to na zdjęciach z zabawy weselnej, zatem zerknijcie sami.
Mini sesja w dniu ślubu po prostu obowiązkowa
Celestyna i Łukasz, to już kolejna para, którą udało mi się namówić i wyciągnąć na 15 min krótkiej sesji w dniu ślubu. Spotkaliśmy się także na sesji po ślubie, którą z pewnością Wam pokażę na moim blogu ślubnym, ale te portrety w dniu uroczystości stały się dla mnie szalenie ważne w mojej fotografii ślubnej. Najważniejszym powodem zrobienia takich szybkich zdjęć są czas i emocje jakie towarzyszą w tym dniu. Czas goni jak wściekły, więc ta sesja staje się taką chwilą wytchnienia dla Pary Młodej. Emocje sięgają zenitu, dlatego dobrze jest je mieć na zdjęciach.
Ta cała radość i podekscytowanie towarzyszące w dniu ślubu sprawiają, że patrzycie na siebie jak nigdy wcześniej. Ta krótka sesja ślubna jest możliwa tylko wtedy gdy tego oczywiście chcecie i gdy zgadza się to z Waszym scenariuszem dnia. Celestyna i Łukasz nie mieli nic przeciwko. Właściwie to chyba nawet im się to spodobało, bo bez najmniejszego problemu na koniec wyciągnąłem ich na kilka nocnych zdjęć.
Szalona zabawa w Pięknej Magdalenie
Niesamowite jak bardzo goście potrafią potrząsnąć parkietem. U Celestyny i Łukasza właściwie nie było setu muzycznego, w którym część taneczna Sali Piękna Magdalena nie byłaby wypełniona po brzegi. Wzorowa ekipa imprezowa spisała się na szóstkę z plusem? ba nawet z wykrzyknikiem! Goście Celki i Łukasza po prostu dali czadu! Wszystko to odbyło się przy akompaniamencie skocznie grającego zespołu Paradox.
Nowa sala i nowe wspomnienia
Na wstępie mówiłem Wam o tym, że wspomnieniami sięgam do dawnych lat świetności tego miejsca, w którym odbyło się wesele Łukasza i Celki. Nowy wygląd i wspaniałe zagospodarowanie tego miejsca sprawiło, że w mojej głowie pomału układają się nowe ciekawe wspomnienia, które będą jeszcze żywsze i pozostawione na większej ilości fotografii ślubnej. Na przestrzeni lat trochę się zmieniło, dlatego też śmiało stwierdzam, że sentyment w połączeniu z nowoczesnością potrafią pójść w parze. Sala Piękna Magdalena to kolejne ciekawe miejsce na weselnej mapie naszego regionu, z której skorzystali bohaterowie dzisiejszej opowieści Celestyna i Łukasz.
Zagrali: Zespół Paradox
